Piórko nr 18/2019(196)
Internetowe pisemko prób literackich młodszych uczniów
redaguje: Grażyna Robaszyńska-Janiec
Wakacje zaklęte w kamieniu
Tego lata byłem w Tunezji i widziałem wielbłąda. To był dwugarbny wielbłąd. Chodził sobie wzdłuż rzeki i zjadał glony. To było dziwne uczucie, bo ja myślałem, że one jedzą glony. Chciałbym je zobaczyć na pustyni.
Karol Frankiewicz, kl. III a
Kiedy jechałam z rodzicami do Polańczyka po babcię i dziadzia, wtedy rozpoczęły się wakacje. Mama powiedziała, że jedziemy nad zalew. Dojechaliśmy i ktoś zaproponował nam rejs statkiem. Porozmawialiśmy o tym i mama się zgodziła, więc zapłaciła i już za chwilę płynęliśmy statkiem. Widziałam wyspę, a na niej las. Widziałam też ogromną zaporę. Bardzo mi się podobało. Kiedy wracaliśmy do domu, zasnęłam. Obudziłam się
i zapytałam: jesteśmy jeszcze na statku? Ale byliśmy
w samochodzie.
Aleksandra Zimoń, kl. III a
W tym roku byłam w Zakopanem. Pewnego dnia poszłam z mamą, tatą i Mają na Krupówki. Był tam piękny widok na góry i strumyk. Góry były daleko, ale strumyk blisko. Widok był przecudowny. Strumyk pięknie szumiał, podnosił się i obniżał. Miał jasno i ciemnoniebieski kolor. Był śliczny. W górach jest bardzo ładnie.
Zuzanna Czach, kl. III a
W jedną niedzielę pojechaliśmy z kuzynami nad jezioro tarnobrzeskie. Bawiliśmy się cały dzień i było miło. Potem poszliśmy na trampoliny i skakaliśmy do wody. Skakałem bez przerwy, ale kuzyn i Wiktor trochę bali się. Chciałbym tam wrócić za rok.
Hektor Giełbaga, kl. III a
Ten jeden dzień wakacji spędziłam tak. Po południu z tatą, z dziadziem i Jagodą poszliśmy się kąpać w Wisłoce. Tata znalazł wielki pień. Weszłyśmy na ten pień z Jagodą i tata nas popchnął do brzegu i do dziadzia. Pływało się wspaniale. Cały czas śmiałyśmy się. Super się bawiłam!
Nadia Goc, kl. III a
To się zaczęło, gdy pojechałem z moją rodziną nad rzekę. Myślałem, że pojedziemy nad malutki staw, ale pojechaliśmy gdzie indziej, do Tarnobrzega. Gdy tam dojechaliśmy, wszystko się zaczęło. Poszliśmy z tatą do parku na wodzie. To takie balony na wodzie. Jak zjechałem z jednego, wtedy to się stało. Wylądowałem pod wodą. Otworzyłem oczy i zobaczyłem wodorosty i jeszcze coś dziwnego, okrągłego. Nie potrafię tego nazwać. Potem przestaliśmy się moczyć i poszliśmy coś zjeść. Szczęśliwie wróciliśmy do domu i opowiadaliśmy sobie, co się działo w Tarnobrzegu.
Ryszard Chłopek, kl. III a
Moje wakacje spędziłam w Kołobrzegu. Morze było bardzo duże i zimne, a plaża ogromna. Gdy opalaliśmy się na plaży pan albo pani chodzili i krzyczeli: Popcorn! Lemoniada! Wata cukrowa! Podobało mi się w latarni morskiej, bo można było zobaczyć statki, które pływały bardzo daleko. Wakacje minęły bardzo szybko!
Nadia Dymek, kl. III a
Te wakacje były bardzo pracowite, bo były żniwa. Przyjechał kombajn i zaczęła się przygoda, jazda traktorem. Ścięliśmy dwa hektary zboża. Jechałem z panem w kombajnie i było bardzo fajnie. Potem zwalaliśmy zboże z przyczep.
Bartłomiej Szynal, kl. III a
Moje wakacje zaczęły się bardzo miło. Pojechałam na Słowację do babci. Miałam widok na piękne góry. Mogłam się bawić z moimi kuzynkami i kuzynami. Czułam się bardzo dobrze.
Viktoria Jałowiecka, kl. III a
Byłem w Trójmieście. Nad morzem w Sopocie było bardzo ładnie. Na molo były jachty. Najładniej było w Gdańsku. Przeszedłem z rodzicami aż 18 kilometrów. Zwiedzałem Gdańsk z rodzicami i przewodnikiem.
Michał Łączak, kl. III a
Moje wakacje spędziłem w Pieninach. Jechałem wyciągiem nad rzeczką i drzewami. Widziałem góry i dużo owiec. Spacerowaliśmy po mieście i kupiłem sobie bluzę. W Szczawnicy był duży park i fontanny. To miejsce było ciekawe, ładne i chętnie bym tam wrócił.
Szymon Stanoch, kl. III a
Byłem w Nowym Jorku i wchodziłem na wysokie budynki. Jeździłem autobusami. Było tam bardzo dużo budynków i bardzo dużo aut. Bardzo mi się podobało w Nowym Jorku, bo nigdzie nie widziałem tak wysokich budynków.
Christian Jakson, kl. III a
Pewnego dnia byłem z rodzicami na basenie Fala. Było bardzo fajnie. Zjeżdżaliśmy z pontonem.
Paweł Kopciński, kl. III a